I przeklinam Cię w imię Owsiaka ! I Ojca i syna… a nie, to nie ta frakcja…
W Polsce zamordyzm leczy się zamordyzmem. W odwecie na absurdalny zamach
Pięty na wolność wyboru, na co przekazać zaszczytną zetę w nowym roku, coraz
częściej czytam, że Ci co tej zety nie
przekażą na WOŚP powinni podpisać, że odmawiają leczenia sprzętem zakupionym z
akcji... Ach no i przy okazji warto przytoczyć wylewającą się logikę, która to
głosi, że wszyscy, którzy nie dają na Owsiaka to pisiory, wszystkie pisiory to
mohery no i oczywiście ludzie, którzy
mają braki w wykształceniu, wypada na to, że sprawa dotyczy tylko niewykształconych
zmierzających po równi pochyłej życiowego stoku, zatem w zasadzie w czym
problem. Za chwilę się rozwiąże sam, oni również nie mają internetu najczęściej
więc te petycje należy do skrzynek przekierować raczej. Należy być konsekwentnym
w tych bajecznych uogólnieniach.
No ja powiem tak, wiele akcji charytatywnych przeprowadzam, widzę jak
"hojni " są ludzie kiedy nie odpalę im fajerwerka w podzięce,
niezależnie od tego czy realizujemy akcję na rzecz schronisk, chorych czy
rozwoju miasta. Ale tych, co nie wspierają akcji mamy wykluczyć ? Będziemy
jakoś spisywać wszystkie projekty realizowane w RP i wybierać, na które nie
płacimy i z nich też prosimy o wykluczenie? A bezrobotnych w ogóle pozbawiać
opieki zdrowotnej bo nie płaca przecież ? No i obligatoryjnie wszystkich
grzebać o własnych siłach na polu albo wrzucać do jeziora jak nie płacą na
Kościół. Zaraz jakiś formularz się znajdzie, żeby nie urządzać pochówku, z
uprzejmą prośba o rzucanie truchła bieszczadzkim wilkom.
O ludu. Co się w tych głowach lęgnie niezależnie od frakcji politycznej, to
nie do opowiedzenia. Pan Owsiak zaczynając historię z WOŚP zapewne zaczął, tak
jak każdy działacz NGO- z myślą, żeby było lepiej, żeby globalnie pomóc, żeby
coś zmienić. Nie wiem czy zgodne z jego ideą, są te śmieszne petycje krążące po
Internecie stworzone przez bohaterów walki o logikę. Jak się terror nie podoba,
to nie wprowadzajcie go wokół siebie. Dla obcokrajowca to może wyglądać tak,
jakbyśmy mieli tylko jedną organizację pozarządową i jej wspieranie jest
definicją filantropii. Powracamy do akapitu drugiego i wybieramy akcje, z których
prosimy o wykluczenie, proszę mieć na
uwadze hospicja, nie chce snuć tu czarnowidztwa ale choroby cywilizacyjne nie
mają litości, a głupio potem na lodzie zostać nie przekazawszy wsparcia. Ludzie
z NGO to strasznie wyrachowane bydlaki, już my Was podliczymy w odpowiednim
momencie odmawiając pomocy. Ha !
No i jak to brzmi powiedzcie sami, a kogoś takiego właśnie cała ta historia
robi z Pana Owsiaka. To nie historia nawet, to jego najwięksi fani pokazują, jak
bardzo nic nie wiedzą o idei pomocy i
samym Owsiaku. Ładnie to tak ?
A teraz wycisz się odrobinę. Nie , wróć, wycisz się tak
kompletnie. Spójrz na siebie z boku, zobacz kim jesteś, jak ważny dla społeczeństwa
jesteś. Widzisz już to ? I co ? Jesteś
faktycznie ważny, czy jesteś burzycielem i lajkmenem akcji w których pozostajesz
tylko martwą facebookową duszą? Koniec roku to świetny czas aby spojrzeć
caaaały rok za siebie i podliczyć, ilu osobom pomogłeś w ciszy, ile osób bez
poklasku żyje dzięki Tobie lepiej, może nawet zwierząt ? W ilu akcjach, na
które kliknąłeś wziąłeś udział ? Podwiozłeś do domu staruszka z zakupami ?
Kupiłeś obiad bezdomnemu ? Zmieniasz świat co dnia ? Jesteś altruistą ? A może
nie, może pomaganie innym to dla Ciebie rodzaj uzależnienia, może egoistycznie
czerpiesz z tego radość. A bierz tej radości ile chcesz, pomagaj, bądź takim
egoistą. Czuj, żyj, wzruszaj się. Ale zamilcz w kwestii ile i na kogo dajesz.
Daj. Żyj. Daj żyć innym i umrzeć z lub bez aparatury WOŚP.
Dopiero żyjąc dla
innych, żyjemy dla samych siebie.